sobota, 22 czerwca 2013

Drugi dzień lata...

Witajcie!

...zapowiada się bardzo przyjemnie, jest cieplutko, świeci słonko, wietrzyk lekko dmucha CUDOWNOŚĆ :) Tym bardziej, że już za dni parę będziemy nad naszym pięknym morzem, co z tego że zimne, że woda nie błękitna, ale jego szum, plaża i w ogóle wszystko sprawia, że w tym miejscu jestem bardzo szczęśliwa. W tym roku postanowiliśmy się wybrać pociągiem, problem pewnie pojawi się przy pakowaniu, bo same wiecie, że do auta wszystko się zmieści...a i tak po powrocie okazuje się, że połowa była w ogóle nie używana :) Także ograniczenie ilościowe póki co mnie nie przeraża, zobaczymy przy pakowaniu. W tym roku ponownie wybraliśmy Łebę, a to dlatego, że zawsze jak tam jesteśmy mamy piękną pogodą i liczę na to także w tym roku. Byliśmy jeszcze w kilku miejscowościach nad Bałtykiem i dużych i małych, jednak póki co w Łebie podoba mi się najbardziej. W zeszłym roku niestety nie udało się nam pojechać na urlop, więc na ten cieszę się szczególnie, już marzę o tym SŁODKIM NIC NIE ROBIENIU...co prawda zamierzam uzbroić się w szydełko i spróbować ponownie się z nim oswoić, ale to już należy do sfery przyjemności.

No ale tak naprawdę to nie o tym miałam pisać, ostatnio gdzieś wieczorem, na szybko, bardzo szybko ubrałam przyprawowe słoiczki w nowe wdzianka.





Słoiczki powstawały w ekspresowym tempie, co by mogły stanąć na nowo zamontowanej półeczce z Ikei, którą to podpatrzyłam w Moim Mieszkaniu z sesją zdjęciową u Asi z GC, a żeby półeczka nie była nudna została ozdobiona czerwoną taśmą w groszki, zwykłe słoiczki prezentowały się kiepsko, więc na szybko powstał pomysł na przyozdobienie wieczek. I tak z pomocą sprayu, serwetek, kleju i niezawodnej mocy suszarki, nowe słoiczki stały już po godzinie na miejscu docelowym. Wiem, że nie są idealne, ale wcale nie muszą takie być...ważne, że są kolorowe i teraz zawsze gdy po nie sięgam, cieszą moje oczy :)

Chlebak widoczny na zdjęciu, stoi jako pierwszy do wymiany, zdecyduję się na drewniany, tak samo otwierany, bo koniecznie chcę, aby coś na nim stało...choć jeszcze to przemyślę ;)
Ale za nim to nastąpi czekam z niecierpliwością na przesyłkę od Ewy z Miętowego Domu, udało mi się upolować Jej witrynkę z przeznaczeniem do mojego kącika BISTRO - już nie mogę się doczekać.

W jeden z nielicznych wolnych dni powstała też nowa szata dla lampki, ale tą w całej swej krasie pokaże przy innej okazji


Abażur został oklejony materiałem, a kabelek owinięty różnokolorowymi gałgankami, podpatrzyłam
Lamka wygląda niezwykle uroczo i tymczasem stoi sobie w kuchni, na półce nad kaloryferem, w bardzo miłym towarzystwie :)

Moi drodzy pragnę, tez Was poinformować o LETNIEJ PROMOCJI
do jutra, tj. 23 czerwca 2013 obowiązuje RABAT 15 %


ZAPRASZAMY

Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim udanego weekendu :)
Magda

Ps: pamiętam o wyróżnieniach, myślę, że uda mi się ogarnąć ten temat w jeden z urlopowych wieczorów.
Ps2: jeden bluszcz niestety nie przetrwał.....




środa, 5 czerwca 2013

B jak BISTRO

Witajcie Dziewczyny i może Chłopaki :)

Jak mijają Wam te deszczowo- chłodne dni? Mnie nieco kiepsko, tęsknię do SŁONECZKA, ale na brak prac zorganizowanych nie narzekam... W ostatnim poście wspomniałam o pokazaniu kilku domowych kącików i dzisiaj zamierzam to uczynić :) A mianowicie pojawił się w mojej kuchni kącik BISTRO.


Który to w całej okazałości prezentuje się tak

Wcześniej występował w uboższej wersji, teraz pojawił się wieszak...no właśnie wieszaki, uwielbiam je stwarzają nieograniczone możliwości aranżacyjne a przy okazji są niezwykle praktyczne, ten akurat "podwędziłam" z naszego sklepu :)
Poczyniłam też zakupy skorupowe i emaliowe z czego się niezmiernie CIESZĘ, ale najbardziej z czerwonego durszlaczka, jest niezwykle uroczy i niebywale cieszy moje oczy, dlatego też zawisł dumnie na wieszaczku. I już  z niecierpliwością czekam na pierwsze wygrzane w słoneczku truskawki, co by je w nim przepłukać...ale na te chyba nam przyjdzie trochę poczekać biorąc pod uwagę obecną pogodę...brrrr


Na zdjęciu pojawiły się też dwa olkuskie mini kubeczki - SŁODZIAKI :)


Podsumowując w kuchni na tą chwilę dominują kolory:  
różowy czerwony niebieski
i powiem Wam, że połączenie tych kolorów zaskoczyło mnie swoją trafnością
Są serducha, kury, groszki, kratki...jak dla mnie słodko - UWIELBIAM :)



Przy okazji chciałam Was serdecznie zaprosić do wzięcia udziału w KONKURSIE na FB,
który to został zorganizowany w podziękowaniu dla naszych Fanów :)


ZAPRASZAMY

Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej reszty tygodnia i choć odrobiny słońca :)
Magda